Na początku był pomysł

Na początku był pomysł

W czasach zaborów, gdy Polska nie posiadała własnej państwowości, istniała jednak pewna autonomia władz terytorialnych w poszczególnych zaborach. Władze te, mimo podległości carowi czy cesarzowi pruskiemu, często decydowały się na działania mające na celu ekonomiczne uniezależnienie społeczności pod zaborami od samych zaborców. W zaborze pruskim na przykład stawiano na racjonalne gospodarowanie, unowocześnienie i podniesienie wydajności w rolnictwie. W zaborze rosyjskim natomiast władze Województwa Mazowieckiego postanowiły wcielić w życie projekt rozwoju cywilizacyjnego centrum kraju poprzez uprzemysłowienie. Impuls cywilizacyjny i ekonomiczny zaniedbanym terenom województwa miały dać zakładane osady rękodzielnicze, zajmujące się wytwórczością włókienniczą. Władze carskie wyraziły zgodę na realizacje tego projektu i w ten sposób zafundowały sobie potężną konkurencję biznesową i ogólnie ekonomiczna w postaci włókienniczej Łodzi. Łódź i parę innych maleńkich miasteczek stały się przysłowiową „ziemią obiecaną” dla tych wszystkich, którzy zechcieli zająć się rozmaitymi działaniami biznesowymi związanymi z włókiennictwem. Najbardziej uprzywilejowani byli fachowcy posiadający wiedzę i umiejętności tkackie, przędzalnicze, farbiarskie. Z przywilejów tych skorzystali przyszli przedsiębiorcy z całej Europy.