Lepsze kilo handlu niż deko roboty?

Lepsze kilo handlu niż deko roboty?

To stare jak świat powiedzenie jest znane i dziś. Tylko to kilo handlu nie jest już tak łatwe do zrobienia jak to było kiedyś. Klienci mają na wyciągnięcie ręki wszelkie towary i produkty, ich zakup jest tylko kwestią ceny. Oczywiście, są tacy, którzy na ceny nie patrzą, ale zdecydowana większość społeczeństwa robi zakupy z ołówkiem w ręce. Patrzy się na ilość, jakość, przede wszystkim na cenę. Kilkanaście lat temu, branża handlowa miała się znakomicie. Rynek zaczął się zapełniać towarami, ludzie kupowali dużo, nie zwracali uwagi na ceny. Każdy był szczęśliwy, że po latach niedosytu, wreszcie sklepy są pełne. Kto wtedy zainwestował w handel, z pewnością miał bardzo dobry biznes. Dziś, żeby coś sprzedać, trzeba się uzbroić w cierpliwość i dobrą reklamę. Każdy z nas spotyka się niemal codziennie z ofertami telefonicznymi, przygotowanymi specjalnie dla nas. Firmy ubezpieczeniowe, finansowe, kuszą nas szytymi na miarę kredytami konsumenckimi, pożyczkami bez prowizji, inni obiecują obniżki abonamentów na różne usługi – ciekawe, ile osób tak naprawdę korzysta z takich promocji i informacji. Każda firma chce zarobić, każda ma swoje plany finansowe, a klientów jest naprawdę ciężko pozyskać. Wracając do handlu – powoli znikają z naszych ulic małe, rodzinne sklepiki, gdzie od lat robiliśmy najpotrzebniejsze zakupy, gdzie zawsze były najlepsze jajka lub ser. Duże sieci handlowe mają zupełnie inną politykę, nastawioną na zarabianie pieniędzy, ale nie na dbałość o klienta – nie ten, to będzie inny.