Dlaczego to się udało

Dlaczego to się udało

Powstało wiele analiz i opracowań dotyczących niebywałego na skalę europejską sukcesu biznesowego XIX-wiecznej, przemysłowej Łodzi. Pod koniec wieku była to machina produkcyjno-biznesowa tak mocno rozpędzona, że mimo wprowadzanych ze strony władz carskich utrudnień i hamulców, wygrywała konkurencję z przemysłem rosyjskim. Początki były trudne, ludzie przyjeżdżali, skuszeni przywilejami i wyjeżdżali, bo spotkała ich porażka, a miasto jako takie nie rozwijało się. Przełomem było pojawienie się na łódzkie scenie biznesowej pewnego przybysza z Saksonii, Ludwika Geyera, a było to w roku 1828, czyli osiem lat od rozpoczęcia projektu Łodzi przemysłowej. Geyer, tak jak i inni przybysze nie przywiózł ze sobą żadnego kapitału ani majątku. Był farbiarzem i drukarzem, dostał działkę i materiał na budowę domu. Założył w nim ręczną drukarnię tkanin. Początki jego działalności w niczym nie różniły się od dziesiątków innych. Lecz już wkrótce okazało się, że nie był to zwykły rękodzielnik. Znał oczywiście doskonale swój fach, ale nie to było gówną przyczyną ogromnego sukcesu, jaki przyniosły jego przedsięwzięcia. Ludwik Geyer w swoich działaniach biznesowych kierował się, obok niewątpliwych kompetencji i fachowości, wyobraźnią biznesową, odwagą i rozmachem, nie stronił od ryzyka i działania na granicy prawa.