Zawody o dziwnych nazwach

Zawody o dziwnych nazwach

Jest sporo zawodów, których nazwy nic nam nie mówią i nie wiemy, czym takie osoby się zajmują. Jednak wiadomo, że praca w takich rzadkich zawodach pozwala na lepsze zarobki. Czasami, jeżeli musimy pomyśleć o przebranżowieniu może warto poszukać takich zawodów, które dadzą stabilizację zawodową a jednocześnie niezłe zarobki. Jednym z takich mało znanych zawodów jest aktuariusz, który zajmuje się oszacowywaniem ryzyka w branży ubezpieczeniowej. Jednak jest to praca, której powinni szukać ludzie, którzy jednak radzą sobie dobrze z przedmiotami ścisłymi. Aktuariusz oprócz tego zajmuje się wycenami przedsiębiorstw czy szacowaniem wartości rezerw ubezpieczeniowych oraz bardzo wielu innymi rzeczami. Liczba aktuariuszy w Polsce nie jest duża, wręcz jest niewielu, ponieważ w naszym kraju aktuariuszy wynosi zaledwie dwieście dwadzieścia osiem osób i zarabiają około ośmiu tysięcy złotych miesięcznie. Innym zawodem bardzo tajemniczej nazwie jest golisz, który opracowują na przykład projekty banknotów czy papierów wartościowych. Czyli jest to specjalista od znaków graficznych i stara się, aby dokumenty były nie do sfałszowania, bardzo trudne do podrobienia. Fachowcy w tym fachu zarabiają ponad pięć tysięcy złotych. W dawnych czasach był zawód repasantki, która to w czasach kryzysu łapała oczka w pończochach, których kupienie było na wagę złota i trzeba było starać się o każda parę zadbać, bo nie wiadomo kiedy można będzie kupić nowe. Zawód repasantki istnieje nadal, jedynie nie zajmuje się już pończochami a repasantka zajmuje się cerowaniem artystycznym, czyli zajmuje się ratowaniem na przykład jedwabnej sukienki czy kurtki. Pensja zależy od ilości zleceń, a jedno repasowanie rzeczy to koszt około dwudziestu pięciu złotych.

[Głosów:3    Średnia:3.3/5]

You can skip to the end and leave a response. Pinging is currently not allowed.